top of page
Barbara Rosiek

Kim są Szlachcice?

Zaktualizowano: 1 lut 2023

Szlachcice to zwyczaj dosyć zagadkowy, trudny do jednoznacznej interpretacji. Jego fragmenty, pojawiające się w innych zwyczajach kolędniczych na Żywiecczyźnie sugerują, że kolędowanie to mogło być znane na szerszym obszarze, a niektóre jego elementy, jako wątki wędrowne znane były niemal powszechnie.


Niektórzy badacze, próbują zrozumieć istotę tego kolędowania, sięgając do szesnastowiecznych wędrownych widowisk i komedii dell`arte oraz siedemnastowiecznych komedii rybałtowskich. To co prezentują Szlachcice ma z nimi rzeczywiście wiele wspólnego, ale głównie w zakresie cech formalnych. Kolędowanie nie ma sztywnej formy, przystosowywane jest do aktualnych czasów. Szkicowy scenariusz – podobnie jak w komedii dell`arte – daje wykonawcom możliwość improwizacji. Cechuje go równorzędność postaci i anonsowanie kolejnego wykonawcy (była to typowa cecha dawnego teatru ludowego). Widoczna jest równowaga w używaniu słowa, gestu i ruchu, tak samo ważna jest umiejętność recytacji, improwizacji, jak też sprawność fizyczna (wypowiadający długie oracje równocześnie chodzą, skaczą, tańczą). W występie poszczególnych postaci widzimy duże podobieństwa do satyrycznej, pełnej farsy komedii rybałtowskiej oraz do typowej karnawałowej wizji postrzegania „na opak”.


Istnieją także próby połączenia Szlachciców z dawnym zwyczajem umawiania w tym czasie parobków na służbę. Na Żywiecczyźnie często właśnie w dzień św. Szczepana upływały zwyczajowe terminy rocznej służby biedoty wiejskiej u bogatszych gazdów. Służący dostawali zapłatę, godzili się na dalszą pracę u tego samego lub innego gospodarza. Z tej okazji nieraz urządzali sobie zabawę z poczęstunkiem.


Lokalna tradycja łączy też genezę zwyczaju z jakąś legendarną postacią szlachcica, który podobno chciał w ten sposób zapisać się w pamięci tutejszej ludności. Trudno wykluczyć ingerencję któregoś z tutejszych właścicieli ziemskich w formę istniejącego już zwyczaju. Bywa, że w przekazach ludowych tkwi jakieś ziarenko prawdy.


Każde z powyższych wyjaśnień może być w jakimś stopniu zasadne, zaś połączenie wielu różnych treści dało znany nam dzisiaj obraz kolędowania. Szlachcice są więc specyficznym, bardzo ciekawym przykładem synkretyzmu, tworzącego zwyczaj kolędniczy cechujący się równocześnie walorami rozrywkowymi, które dominują w ich dzisiejszym postrzeganiu.

Autor: Barbara Rosiek



12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Commentaires


bottom of page